Wyjątkowo w tym roku Święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa jest celebrowane 30 grudnia.
Kult Świętej Rodziny był szczególnie popularny w XVII wieku, jako reakcja na demoralizujące skutki wojny trzydziestoletniej (1618-1648), które w szczególny sposób dotknęły rodzin. Kult Świętszej Rodziny zwracał wtedy uwagę na wzór życia rodzinnego.
Święto Świętej Rodziny po raz pierwszy ustanowił dla swojej diecezji Québec pochodzący z Francji św. Franciszek Montmorency Laval w 1684 r., który uzyskał odpowiednie zezwolenia papieża. W 1890 r., na prośbę arcybiskupa Florencji, papież Leon XIII zaaprobował „kult czci zwrócony ku Świętej Rodzinie” w wybranych diecezjach włoskich. Decyzją papieża Benedykta XV w 1921 r. święto zaczęto obchodzić w całym Kościele.
Teksty liturgiczne na święto Najświętszej Rodziny ułożył papież Leon XIII. Jego dziełem są również hymny kościelne przeznaczone na ten dzień. Czytania tak są dobrane, by wyakcentować biblijne sceny, w których występuje rodzina. Teksty Pisma świętego podkreślają równocześnie obowiązki członków rodziny.
W Święto Świętej Rodziny 30 grudnia 2016 r. papież Franciszek powiedział m.in.: „…Jakże nam pomaga myśl, że Maryja i Józef nauczyli Jezusa odmawiania modlitw! I to jest pielgrzymką, pielgrzymką wychowania do modlitwy. Pomaga nam także świadomość, że w ciągu dnia modlili się razem, a w szabat szli razem do synagogi, aby słuchać Pism Prawa i Proroków oraz chwalić Pana wraz z całym ludem. Z pewnością podczas pielgrzymki do Jerozolimy modlili się śpiewając słowa Psalmu: „Uradowałem się, gdy mi powiedziano: «Pójdziemy do domu Pańskiego!» Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem” (Ps 122,1-2). Jak ważne jest, aby nasze rodziny podążały razem i miały ten sam cel, który chcą osiągnąć! Wiemy, że mamy do pokonania wspólną trasę, drogę na której napotykamy trudności, ale również chwile radości i pocieszenia. W tej pielgrzymce życia dzielimy również czas modlitwy. Cóż może być dla ojca i matki piękniejszego, niż pobłogosławienie swoich dzieci na początku dnia i na jego zakończenie, nakreślenie na ich czole znaku krzyża, jak w dzień chrztu. Czyż nie jest to najprostsza modlitwa rodziców za swoje dzieci? Pobłogosławić je, to znaczy powierzyć je Panu, jak to czynili Elkana i Anna, Maryja i Józef, aby On sam był ich ochroną i wsparciem w różnych wydarzeniach dnia”.
Źródło: Diecezja Rzeszów